Jukka odchodzi z Negative.!!!
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny

Anna-Karolina

a więc.... będzie nam brakować różowej gitary Sad

tyna666

nom, a jeszcze bardziej właściciela tej różowej gitary. Sad

Anna-Karolina

mam nadzięję ze przynajmniej pojawi się w innej grupie...zeby tak całkowicie nie zniknął Sad

Suvi

wygląda na to, że już pojawił się w Black Jesus myśli2

Guardian Angel [Vivianne]

Jak to?

Suvi

no chyba tak Laughing

jutro mają grać w Tampere, a 15 w Orivesi, Rodeo

Guardian Angel [Vivianne]

A tak wogóle to co sie stało w Negative, że on odszedł.?
Kto ma wejscia i wie.?

Kiitoszek69

Ja nie mam zielonego pojęcia. ale jeśli odszedł, to znaczy,że napewno coś się musiało stac. W końcu niz nie dzieje się bez przyczyny :|

tyna666

“We decided that it’s best to continue without Sir Christus. This is not a hasty decision, we’ve talked about this many times and this is really the best thing for all of us. There’s no hard feelings on either side”, says lead singer Jonne Aaron.

“It’s just like any long-lasting relationship, people can grow apart and end up wanting different things. Negative will of course keep going on, no doubt about that, this will not affect our future plans”, Jonne continues.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Guardian Angel [Vivianne]

Przecież oni sie tak kochali!!
Przecież nie mogą tak łatwo przekreślić takiej miłości.... ;(((

Osobiście nie wyobrażam sobie ani Jonne bez Jukki, ani Jukki bez Jonne Exclamation

Kiitoszek69

ja sobie nie mogę wyobrazic w ogóle Negative bez Christuska Sad

Sinje

tzn, że odszedł już tak na dobre? Sad

Guardian Angel [Vivianne]

no raczej tak.
Chociaż zazwyczaj w małżeństwie przed rozwodem jest separacja... Wink

Kiitoszek69

Nie zdzwiłabym się, gdyby jednak po tym rozwodzie "zeszli się" ponownie Wink

Sinje

jeszcze za sobą zatęsknią :p

tyna666

Możliwe, że za sobą zatęsknią i wtedy będzie wielki comback Jukki do zespołu Negative. Razz

meeri

Szkoda, że Go już nie ma z Negative, ale widać że chłopaki sobie radzą jakoś.
Oczywiście lepiej by było jakby Sir wrócił !!!!

Gio

oj brakuje go. Ale czytałam, że mieli z nim niezłe zamieszania i już nie dali rady dłużej z nim wytrzymać

meeri

bo to Christus...żył po swojemu i pewnie się nie chciał podporządkować do życia w zespole...tak mi się wydaje. No ale prawdy to my sie nie dowiemy niestety:(

mirjami

Prawdę znają tylko Oni.
Dobrze że udało mi się go jeszcze z Meeri w Dreznie zobaczyć.